Spacerem po polskich lasach (cz. 2)

Spacerem po polskich lasach (cz. 2)

Zaledwie pół godziny jazdy rowerem lub kwadrans samochodem, tyle zajmuje dojazd z obrzeży Warszawy do puszczy z prawdziwego zdarzenia. Puszcza Kampinoska, bo o niej mowa, to ewenement na skalę światową. Jedyny tak wielki kompleks leśny na globie, który bezpośrednio sąsiaduje z 2-milionową metropolią. Puszcza liczy sobie blisko 400 km2 i jest pozostałością dawnej Puszczy Mazowieckiej, uznanej przez UNESCO za rezerwat biosfery.

W 1959 roku w granicach puszczy utworzono Kampinoski Park Narodowy. Miało to na celu ochronę fragmentu pradoliny Wisły, a 10 procent terenu parku objęto ścisłą ochroną. Znakiem rozpoznawczym są tutaj wydmy, najlepiej zachowany takie śródlądowy kompleks w Europie, oraz bagna i dom kampinoskich łosi. O bioróżnorodności parku narodowego można też dowiedzieć się ze skromnej wystawy muzeum usytuowanego w pięknej drewnianej willi nadleśniczego. Innym ciekawym miejscem jest platforma widokowa usytuowana zaraz obok muzeum, z której roztaczają się widoki na piękne kampinoskie przestrzenie.

Wyprawa do Kampinoskiego Parku Narodowego to także jedyna w swoim rodzaju lekcja historii. W XIII wieku wzniesiono w lasach grodzisko Zamczysko, nieco później na tym terenie król Jagiełło zbierał wojów do walki pod Grunwaldem. Tu odbywały się walki w czasach potopu szwedzkiego i powstania styczniowego. Kampinos odegrał też ważną rolę w trakcie II wojny światowej. We wrześniu 1939 w puszczy i na jej bezpośrednich przedpolach poległo ponad 9 tys. tysięcy polskich żołnierzy, co stanowiło około 15 procent strat osobowych Wojska Polskiego poniesionych podczas kampanii wrześniowej. Trudno dostępne bagienne ostępy oraz rozrzucone po lasach niewielkie i trudne do kontrolowania osady stanowiły idealne miejsce do konspiracyjnej działalności. Wspomagani przez leśników i lokalną ludność partyzanci uciekali z oblężonej Warszawy w leśne knieje i stąd przygotowali akcje dywersyjne. Niestety miejscowa ludność padała ofiarą krwawych odwetów, a wiele miejsc w Puszczy Kampinoskiej stało się dodatkowo miejscem kaźni ludności cywilnej, więźniów Gestapo z warszawskiej Alei Szucha, jak i elit aresztowanych przez nazistów. O tej tragicznej historii przypomina pomnik-cmentarz w Palmirach oraz ulokowane w jego bezpośrednim sąsiedztwie niewielkie muzeum upamiętniające ofiary zbrodni. Ponadto na wielu rozdrożach i szlakach natknąć się można na pomniki i cmentarze upamiętniające poległych żołnierzy lub osady zniszczone w trakcie wojny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *